Nowy system operacyjny Microsoftu o kodowej nazwie Windows Seven planowany jest mniej więcej za dwa lata. Dokładnej daty nie w sposób ustalić, bo bardzo często daty premier tak ważnych produktów są przekładane. Po ostatnim nieprzyjemnym przyjęciu systemu Windows Vista przez wielu użytkowników i firm, Gigant z Redmond ma sporo do myślenia.


Po premierze Visty i narzekaniach na duże wymagania sprzętowe Microsoft zaprezentował nowe jądro systemu MinWin, które wdrożone w następcę Visty miało minimalnie pobierać moc sprzętową do płynnego funkcjonowania. Jednak Microsoft niespodziewanie zrezygnował z wdrożenia tego jądra, a w zamian tego zapowiedział udoskonalenie obecnego, znajdującego się w Viście. Być może fakt rozwiązania wydajności systemu nie zostanie do końca rozwiązany przez programistów, lecz poprzez następujący postęp technologiczny w udoskonaleniach sprzętu.


Architektura nowego systemu operacyjnego Windows ma być oparta tak jak to miało miejsce w Viście na obsłudze procesorów wielordzeniowych. Interfejs systemu jest bardzo zagadkowym pytaniem. Być może będzie on najbardziej rewolucyjną zmianą od czasów Windowsa 95. W nowym oprogramowaniu dużą uwagę będą pełnić możliwości ekranów dotykowych oraz  rozpoznawania mowy. W systemie ma być zintegrowany DirectX 11 oraz Internet Explorer 8.


Kolejną kwestią jest kompatybilność nowego systemu z jego poprzednikami. Czy uda się stworzyć nowy system, który będzie rewolucyjny w porównaniu z poprzednikami a jednocześnie z nimi w pełni kompatybilny?

Z wyżej wymienionych informacji nasuwa się odpowiedź. Windows Seven nie będzie wielką rewolucją a jedynie ulepszeniem Visty, ale oby takim jakim był i jest Windows XP. Być może Microsoft nas zaskoczy – tylko jak?